wiolmum- Журнал, 05 май 19

w tym wykladzie co dalem masz wytlumaczone bardzo dokladnie i naukowo. lepiej tego nie zrobie :) 

haslo klucz: metabolic syndrome  

Nie mam ochoty spędzać niedzieli przed YT, żeby przekonać się, że jak zwykle manipulujesz ludźmi. Zdanie "węgle tuczą" jest nieprawdziwe, przestań ludzi wkręcać w swoją ortoreksję.  

no i dlatego ze nie masz ochoty ogladac wykladow (czyt. sie uczyc) to potem opowiadasz takie bajki z kaloriami. masz tam wszystko naukowo wyjasnione na bazie hormonow i cala patogeneze otylosci. no ale po co to poznawac, nie? a ortoreksje to mozesz conajwyzej przypisac sobie bo ja jem wszystko ;) 

Wiulmum wybieraj produkty mało przetworzone, proste w składzie. Posiłki i makro dopasuj do swoich potrzeb - aktywności, dnia pracy, treningów i upodobań. A taki fajny opis czy low carb odchudza lepiej (mówimy o utracie tłuszczu a nie wody i glikogenu) i czy teoria insulinowa jest jedyną słuszną masz tu http://tadeuszsowinski.pl/low-carb-czy-high-carb-ktora-dieta-odchudza-lepiej/ :) 

a kimze jest ten owy tadeusz aby podwazac badania naukowe? ;) 

"Jem wszystko". Tak, wszystko co najbardziej przetworzone w ilościach jak dla dziecka. Super przykład.  

no. jak sie nie rozumie roznicy pomiedzy wartoscia odzywcza a kaloriami to sie potem tak pisze ze ktos je jak dziecko. ja jem do nasycenia. ale pewnie moj organizm jest glupi i daje mi sygnal sytosci w ciemno. a o sygnale glodu to nie slyszal pewnie. ja rozumiem ze tobie sie to w glowie nie miesci bo przy swojej cukrowej diecie i znikomej zawartosci mikroelementow musisz jesc tego duzo bo inaczej jestes zwyczajnie niedozywiona. i nie koloruj ze jem samo przetworzone.. bo to i tak ma znikome znaczenie w kontekscie mojego zdrowia 

Tak, tak, kanapki ze sklepową szynką i serem spokojnie ci wysycą zapotrzebowanie. Powodzenia, jedz jak chcesz, tylko przestań innym mieszać w głowie.  

no. powiedz mi czego ty sklepowego nie jesz ;) 

i tak na marginesie to chyba cos z pamiecia nie tak bo kanapki jadam bardzo rzadko ;) 

pomijam juz fakt ze nie ma to nic wspolnego z tym co potocznie uwaza sie za kanapke 

Ja nikomu nie opowiadam bzdur o tym, jak to świetnie jem. A owoce czy makaron też niewiele mają wspólnego z tym, co potocznie uważa się za cukier. Jakoś cię to nie powstrzymuje przed wygłaszaniem sądów a la nagłówki w tabloidach. 

Mal, bardzo ciekawy ten artykuł i przeprowadzone eksperymenty.  

to obal te 'bzdury' ;) 

Nara, trollu. Ja mam życie, w przeciwieństwie do ciebie.  

Wiolmum jedz co lubisz i pilnuj dziennego zapotrzebowania. Lubisz 5 posiłków dziennie? Jedz 5 posiłków. Lubisz węglowodany? Jedz węglowodany. Żeby schudnąć musisz mieć deficyt. Dołóż jakąś aktywność fizyczną i waga zacznie spadać. Mi tu na forum na początku też wodę z mózgu zrobili, zaczęłam kombinować. Ale w porę mąż mnie opamiętał i wróciłam do tego co lubię, a nie do tego co „modne”. Waga powoli spada. 

poziom merytoryczny level expert ;) 

zeby nie bylo.. to do kolezanki 88 ;) bo jak to pisalem nie bylo wpisu powyzej 

Zyzia, 👏👏👏